Dzisiejsze dziewczyny, pragną kochać i być kochane. Można, by powiedzieć, że to nic nadzwyczajnego, bo takie pragnienie jest nijako wprogramowane w naszą wrażliwą naturę. Jednak pomimo stałości uczuć i pragnień, zadowalamy się coraz częściej namiastkami miłości, niż tą prawdziwą.
Współczesna dziewczyna gotowa jest oddać całą siebie facetowi, który niczego jej nie oferuje w zamian. Ślepo zakochana, albo naiwna, albo głupia pcha się w związek, w którym nie pada nigdy słowo „kocham”, w którym chłopak nigdy „jej niczego nie obiecuje”, by potem ze swoim czystym sumieniem móc ją opuścić dla innej.
Bez deklaracji miłości, bez żadnych planów na przyszłość za to z miejscem u jego boku pod kołdrą. No może jeszcze na romantycznej kolacji zaproponuje jej wspólne mieszkanie, wręczając zamaszyście klucze. Klucze ? Nie pierścionek zaręczynowy, nie ma mowy o planach, ani zobowiązaniach, po prostu żyjmy sobie na próbę.
Wszyscy się na to godzą. Dziewczyna i chłopak, również rodzice młodych przyklaskują.
Dziewczyna skrycie marzy o rodzinie i dzieciach, a działa zupełnie pod prąd swoim pragnieniom. Męskiej duszy nie jestem w stanie na tyle prześwietlić, by wiedzieć, dlaczego lubią się tylko bawić i żyć na próbę.
Szokuje mnie tylko ta dziewczyna, że ona naprawdę tyle chce, a niczego tak naprawdę nie dostaje i na to się godzi, żyjąc sobie z kimś, tylko przez chwilkę.