Od jakiegoś czasu ogarnia mnie frustracja związana z wychowywaniem dzieci. Jak dla mnie mogłyby gorzej się uczyć, za to przejawiać więcej sprytu, zaradności i tego, co świat potrzebuje. Może powiem inaczej może bardziej oczekuję tego, co ja w danej chwili potrzebuję od nich, aby zrobili – teraz i natychmiast. Wiem napisałam właśnie dobry żart. Kto jest rodzicem, ten wie.
Tag: mama
Dzieciaki.
Nasze dzieciaki jak każde inne lubią prezenty, Stajemy więc przed wyzwaniem, co im kupić, by były zadowolone. Do niedawna nie było to trudne, bo wszystkie były w wieku, w którym zabawki była na topie. Lecz oto całkiem niedawno (kiedy to się stało?) córka wyrosła z przytulanek, wystawiała ostentacyjnie za drzwi swojego pokoju koszyk z lalkami, stała się prawie dorosła i o zabawkach nie chce już słyszeć.
Kolejny babski bzik – dzieci.
Jestem mamą trójki dzieci. Bywają mniej lub bardziej grzeczne, staram się je wychowywać jak najlepiej potrafię. Każde z nich ma inny charakter, najstarsza 10 -letnia marzycielka, lubi poużalać się nad sobą, jej o 2 lata młodszy brat to nasz inteligent, nie zagniesz go w żadnej dyskusji, poza tym nie znosi krytyki. No i najmłodszy prawie 3 latek, został określony przez całą rodzinę takim „innym dzieckiem” , po prostu w porównaniu do dwójki starszych jest o wiele bardziej żywiołowy i spontaniczny, cóż ma zadatki nawet na małego łobuza