Już dawno stwierdziłam, że nie mogłabym poślubić milionera. Po pierwsze mam już męża, a po drugie nie umiałabym żyć bez tego całego zdobywania, dorabiania się i poczucia satysfakcji z tego, że oto ja sama, czy my razem doszliśmy SAMI do tego, co posiadamy.